Wtorek,
czyli kolejny dzień w szkole. Dzisiaj chłopaki muszą się rozdzielić, ponieważ
każdy z nich wybrał sobie inny sektor. Tylko Logan i Kendall spotkają się na
tym samym. Carlos pomaszerował szybko na malarski (uważany za najpiękniejszy w szkole) zastanawiając się co
interesującego może go tam spotkać i czy Douleur będzie chciała z nim
rozmawiać. James natomiast przechodząc przez korytarz trafił na salę
taneczną, która była otwarta. Pozwolił sobie zerknąć do środka. Podczas przerwy
grupa pięknych dziewczyn gimnastykowała się. Kiedy jedna z nich go
zauważyła, przestała podrygiwać i szturchnęła koleżankę łokciem, a to dalej
prowadziło za sobą cały sznur powodując, że wszystkie się na niego zagapiły z
nieśmiałymi uśmieszkami. James rzucił do nich krótkie Cześć i poszedł dalej, a dziewczyny nadal wzdychały na jego widok.
Dwie z nich nawet wychyliły głowę, aby zobaczyć jak ten przystojny chłopak
wygląda od tyłu.
Spojrzał
na tablicę informacyjną. Akurat pierwszą lekcję z tego co wyczytał z planu,
miał właśnie w sali, obok której wcześniej przechodził.
-
Hejka!- zawołał do niego Lucas.- Zaraz dzwonek. Musimy już iść.