Piasek pod ich stopami był cieply i przyjemny. Drobne drobinki masowały podeszwy ich stóp, a woda oceanu Oceanu Spokojnego dawała orzeźwienia. Kendall i Katelyn spacerowali razem po plaży. Niebo było błękitne, bezchmurne. Chłopak zamoczył nogi głębiej, nabrał trochę wody do koszyka splecionego z własnych dloni, aby następnie ochlapać nią bezbronną dziewczynę.
- Kendall!- pisnęła odwracając twarz żeby nie dostać wodą po oczach.- Mówiłam ci żebyś tego nie robił. Mialeś mnie nie chalapać.
- Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać. Tak słodko piszczysz kiedy oblewam cię wodą. Tak cichutko. Niby jestes zła, ale tłumisz swój słodki krzyk i slyszę jakby piszczała malutka mysz.- wyszczerzył się.
- Nie wiem czy to miało być zabawne czy romantyczne, ale nie wyszło ci ani to ani to.- mimo to uśmiechnęła się. Przez dzisiejszy dzień ich rozmowa sie rozluźniła. Katelyn czuła się coraz mniej skrępowana w jego obecności.
- Jestem romantyczny. Udowodnię ci. Podążaj za mną.- blondynka tak też zrobiła. W pewnym